Tofu:

• 1 kostka ulubionego tofu smakowego
• panierka panko
• 4 łyżki mąki pszennej
• olej roślinny do smażenia

Sos:

• 2 łyżki ketchupu
• mały chlust oleju sezamowego
• 2 łyżki sosu sojowego
• 1/2 łyżeczki cukru

1. Wyjmij tofu na ręcznik papierowy i delikatnie odciśnij z nadmiaru płynu. Teraz pokrój na paluszki ulubionej grubości. U mnie wyszło 8 sztuk.
2. W niewielkiej miseczce wymieszaj dokładnie wszystkie składniki sosu. Wody dodaj odrobinę, aby rozrzedzić konsystencję.<
3. W dwóch talerzach przygotuj składniki panierki. Do jednego wsyp panko, a jeśli ewidentnie z panko ci nie po drodze – użyj bułki tartej. Ale ostrzegam, że chrupkość spadnie o połowę. Do drugiego talerza wsyp mąkę i stopniowo dodawaj zimną wodę. Mikstura nie może być ani za wodnista, ani za gęsta. Po zanurzeniu tofu – bejca powinna ładnie na nim osiąść. Możesz korygować konsystencję dodając więcej mąki bądź wody.
4. Teraz zabieramy się za panierowanie. Każdy kawałek tofu maczaj najpierw w mącznej bejcy, a następnie dokładnie obtocz w panko. Gotowe kawałki odkładaj na talerz.
5. Na średniej patelni rozgrzej tyle oleju, aby po wrzuceniu tofu było zanurzone w nim do połowy. Aby sprawdzić, czy temperatura jest odpowiednia zanurz w nim trzonek drewnianej łyżki, bądź pałeczki. Jeśli na drewnie pojawią się pęcherzyki – znak, że można smażyć. Skręć trochę ogień i włóż tofu. Smaż z każdej strony kilka minut do zrumienienia. I gotowe. Zajadaj maczając w sosie.